Farmona - Kosmetyki do pielęgnacji włosów z serii Jantar Pre-Maska i Kuracja proteinowa





 Bardzo cenię sobie kosmetyki marki Farmona z serii Jantar. Miałam już kilka produktów w tym szampony i wcierki i wszystkie bardzo dobrze mi służyły. 
Kosmetyki Jantar należą do tych co faktycznie działają według zapewnień producenta, są niedrogie, a włosy pozostawiają w bardzo dobrej kondycji.

Tym razem na moich włosach sprawdziłam kosmetyki takie jak:
Pre-Maska z wyciągiem z bursztynu i węglem aktywnym do włosów przetłuszczających się oraz 
Kuracja proteinowa do włosów zniszczonych.

Zacznę od produktu, który mimo że jest maską do włosów stosuje się go przed myciem i nakłada również na skórę głowy. Pre-Maska z wyciągiem z bursztynu do włosów przetłuszczających.
Maskę nakładam raz w tygodniu przed umyciem głowy. Ma taką konsystencję, która dobrze się rozprowadza na włosach i skórze głowy. Pozostawiam ją na głowie kilka minut, następnie masuję skalp. Maska ma w swoim składzie  glinkę więc warto dać jej trochę czasu na działanie by zadziałała i wchłonęła nadmiar sebum. Po spłukaniu myję głowę szamponem.
Włosy są odświeżone i po takim zabiegu dłużej zachowują świeżość i sypkość, a skóra głowy jakby się mniej przetłuszczała.

"Pre-maska Jantar oparta jest na skutecznej recepturze i unikalnym podejściu do pielęgnacji włosów. To owoc długich tradycji wykorzystywania niezwykłych właściwości bursztynu i detoksykującej mocy węgla aktywnego. Aplikacja maski przed myciem włosów skutecznie absorbuje nadmiar sebum, zanieczyszczeń i środków do stylizacji, rewitalizując i nawilżając włosy bez ich obciążenia."



Kolejny produkt to Kuracja proteinowa do włosów zniszczonych w bardzo wygodnej formie aplikacji. Produkt umieszczono w saszetkach a w zestawie są szampon, maska, serum i rękawiczki.
W tym przypadku efekt końcowy zachwyca. Za 7 zł otrzymujemy zestaw gdzie po użyciu efekt końcowy porównywalny jest do efektu otrzymanego w salonie fryzjerskim.
Włosy są piękne, mega odżywione, wyglądają zdrowo, są błyszczące i zregenerowane.
Ja jestem wręcz zachwycona i z pewnością kolejny raz wrócę do tego zestawu.
Dzięki niemu sama w domu mogę osiągnąć efekt taki sam jak po wizycie u fryzjera. A przy tym zaoszczędzę sporo kasy.

"Kuracja proteinowa Jantar oparta jest na unikalnej i skutecznej recepturze. To owoc długich tradycji wykorzystywania niezwykłych właściwości bursztynu.

Proteiny to niezbędny element w pielęgnacji włosów, pełniący rolę wzmacniająco- naprawczą. Zastosowanie po nich emolientów, pozwala wygładzić łuski włosa i zamknąć w nim dobroczynne składniki na dłużej.
Dzięki poszczególnym krokom kuracji, włosy na każdym etapie czerpią najcenniejsze dla nich składniki."
 

Czy lubicie tego typu produkty?
Jestem ciekawa czy stosowałyście któryś z nich?

4 komentarze:

  1. Z jantara używam tylko wcierki, ale te produkty też wydają się ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również chwalę sobie wcierkę. Zawsze stosuję ją na jesień gdy włosy jakoś bardziej zaczynają mi wypadać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam właśnie jestem po kuracji proteinowej i jest rewelacyjny efekt. Choć serum emolientowe jest dość malutkie. Ja zrobiłam trochę inaczej ponieważ najpierw umyłam wlosy a potem zaczęłam z maską na 20min splukalam i wczesalam serum, ponownie splukalam i koniec.polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesień zbliża się wielkimi krokami, więc chyba pora sięgnąć po tego typu kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger