A czy Ty masz już swój kalendarz na 2018 rok? Planner 2018 - 365 dni z Ewą Chodakowską




 A czy Ty masz już swój planner-kalendarz na przyszły rok?
Ja zawsze zwlekałam z zakupem kalendarza do ostatniej chwili i przyznam, że początkiem nowego roku ciężko już znaleźć coś ciekawego stacjonarnie w małych miejscowościach.
Fajne kalendarzowe rzuty bywają w Biedronce ale trzeba wiedzieć kiedy. Jak się przegapi to nie pozostaje nam nic innego jak pocieszyć się resztkami bądź robić zakupy przez internet.
Ja wolę wziąć do reki, pooglądać, poczytać - przecież ten kalendarz ma mi towarzyszyć przez kolejne 365 dni!

Już kolejny raz postawiłam na kalendarz wydany przez Wydawnictwo Edipresse Książki.
Dwa lata temu miałam kalendarz Pawlikowskiej, który był podobnego formatu o układzie dziennym i fajnie się u mnie sprawdził. Więc jak mam coś sprawdzonego to dlaczego nie skorzystać z tego ponownie?
Postawiłam tylko na inny przekaz. Lubię Ewę Chodakowską za to co robi, jak potrafi motywować dlatego też przyszły rok spędzę z Ewą ;)


Ten kalendarz to nie tylko 365 pustych kartek z datą. 
To zbiór złotych myśli, przepisów na sałatki z wyszczególnioną listą składników, ciekawostek kulinarnych i tekstów motywujących.
Są tutaj również zaskakujące informacje dotyczące różnorodnych produktów czy ćwiczeń, które pomagają na niektóre nawyki żywieniowe spojrzeć z zupełnie innej strony. Dla osób żyjących aktywnie prawdziwym hitem może okazać się dwanaście unikalnych tras biegowych i nordic walking, wraz z rozpisanym przebiegiem szlaku, wspomnianymi atrakcjami, przybliżonym czasem pokonania dystansu oraz poziomem trudności.



Dla kogo jest ten kalendarz?
Dla osób lubiących Chodakowską :) Jest tu sporo zdjęć trenerki więc jeśli ktoś nie pała do niej uczuciem z pewnością nie polubi się z tym plennerem.
Kalendarz jest dla osób aktywnych, a także dla tych którzy planują coś zmienić w swoim życiu.
Jest dla każdego kto potrzebuje sporo miejsca na notatki i lubi dowiedzieć się kilku ciekawostek.
Każdy dzień od poniedziałku do piątku w kalendarzu ma swoją stronę, soboty i niedziele dzielą stronę na pół. Dużo miejsca na pisanie, fajne informacje na temat dat, wiele ciekawostek.
Twarda okładka - taką lubię, nie pozwoli się zniszczyć kalendarzowi. Format idealny do torebki od średniego rozmiaru. Zawsze można mieć go pod ręką.
 


Mnie sie podoba. A Wam?
Macie już plannery na przyszły rok? 

8 komentarzy:

  1. Ja zazwyczaj takie planery wykonuję sama, w zwykłym notesie ;) Jakoś nie jestem na tyle zorganizowaną osobą, żeby wszystko zapisywać w takich kalendarzach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem ci że ja mam swój kalendarz ale szczerze mówiąc to praktycznie nic z nim nie pisze jedynie jakieś tam wydatki i to wszystko :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zamiar więcej się ruszać, więc taki planner bardzo by się przydał.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger