The Ordinary i SKINTRA - Kosmetyki ze sklepu Cosibella


Kochani jakiś czas temu przeglądając ofertę sklepu Cosibella wybrałam dla siebie trzy produkty do pielęgnacji skóry na twarzy i szyi. Teraz nadeszła pora by wyrazić o nich moją opinię.


The Ordinary - EUK 134 0,1% Beztłuszczowe serum o silnych właściwościach antyoksydacyjnych zamknięto w małej buteleczce z ciemnego szkła wyposażoną w pipetkę. Serum ma oleistą konsystencję, która po nałożeniu na skórę w niewielkich ilościach się dobrze wchłania. Według zaleceń producenta preparat opóźnia procesy starzenia, chroni skórę przed wolnymi rodnikami oraz toksycznymi związkami. Serum jest produktem wegańskim, w składzie nie zawiera wody, olejów, alkoholu i silikonów.
Serum przeznaczone jest dla skóry dojrzałej, suchej i normalnej. Posiada właściwości regeneracyjne, odbudowujące, działa przeciwzmarszczkowo, zwalcza wolne rodniki.
Serum ma ciemny kolor, jak wspomniałam ma tłustą konsystencję. Po nałożeniu na skórę w odpowiedniej ilości dość szybko się wchłania pozostawiając ją miękką i gładką w dotyku. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam efekt w postaci rozświetlonej, zdrowo wyglądającej i promiennej skóry. Właśnie na takim efekcie mi zależało po zimie gdzie moja skóra była szara i bez blasku.
Produkt z racji tłustej konsystencji używam wieczorem. Ja uwielbiam takie kosmetyki, które są w formie olejku z pipetką więc ten mi odpowiada. Na pochwałę jeszcze zasługuje wydajność tego kosmetyku.


Produkt ten przeznaczony jest do skóry z pierwszymi oznakami starzenia. Witamina C to silny efektywny antyoksydant. 
Produkt ten przeznaczony jest do skóry z przebarwieniami, z rozszerzonymi naczynkami krwionośnymi, do skóry dojrzałej, ze zmarszczkami i do takiej która jest pozbawiona blasku.
Kosmetyk działa przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie, przeciwzmarszczkowo. Wyrównuje również koloryt skóry, działa wybielająco, redukuje zaczerwienienia, wzmacnia naczynka krwionośne. 
Dzięki zawartości kwasu hialuronowego preparat głęboko nawilża skórę. Nie zawiera wody, silikonu, alkoholu i olejów. Jest to produkt wegański.
Produkt jest bezwodną zawiesiną 23%proszku kwasu L-askorbinowego więc przez to posiada dość specyficzną formułę. Podczas rozprowadzania go na skórze czuć drobinki. Jeśli na skórze macie drobne ranki to po nałożeniu tego produktu może Was szczypać skóra. Ogólnie po jego nałożeniu czuję lekkie mrowienie. Produkt ten nakładam na noc na zmianę z wyżej opisanym serum. Jak do tej pory nie zauważyłam żadnych plam na skórze ani przebarwień. Wręcz przeciwnie, po przebudzeniu skóra wygląda ładnie, nie mam worków pod oczami, wyglądam na wypoczętą.


Ostatnim z produktów jest Prebiotyczny krem nawilżający to moje odkrycie roku. Jest to genialny produkt zarówno w swej konsystencji jak i w działaniu. 
Krem polecany dla osób które potrzebują optymalnego nawilżenia skóry bez efektu tłustego filmu po aplikacji.  Krem nie zapycha porów skóry co jest dla mnie bardzo ważne. Skład olei zastosowanych w tym produkcie odpowiada ludzkiemu sebum dzięki temu zapobiega powstawaniu zaskórników i odbudowuje warstwę lipidową naskórka.
Krem świetnie regeneruje skórę np po opalaniu. Działa jak kojący plaster, pobudza mechanizmy naprawcze nawet w skórach problematycznych dotkniętych trądzikiem bakteryjnym czy egzemą. 
W składzie znajdziemy skwalan, olej z pestek arbuza, olej konopny, probiotyki oraz inne składniki  pielęgnujące i alantoinę.
Produkt przeznaczony do każdego rodzaju skóry.
Krem zamknięty w buteleczce z ciemnego szkła z dozownikiem. Wystarczy odrobina by nawilżyć duży obszar skóry. Efekt nawilżenia i regeneracji skóry widać od pierwszego użycia. Konsystencja lekka, mleczna, skóra lekko się świeci co ja akurat uwielbiam. Krem niweluje suchości, zaczerwienienia, napięcie skóry. Jest genialny!


3 komentarze:

  1. Uwielbiam kosmetyki The Ordinary, ale tych akurat jeszcze nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tego sklepu ani tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten ostatni to dla mnie emulsja taki tłuścioch ... u mnie ładnie nawilża, robi smalczyk na skórze i lekko nawilża ;p

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger