La Rosa Mineralny podkład w pudrze i bronzer

Kolejna porcja minerałów w dzisiejszym wpisie. Tym razem podkład i bronzer od La Rosa.

Uwielbiam minerały i chyba już nie powrócę do zwykłych płynnych podkładów. Minerały odpowiadają mi pod każdym względem. Lubię poznawać pudry mineralne różnych marek. Tym razem używam mineralnego podkładu w pudrze firmy La Rosa.

Na stronie La Rosa pisze:

Mineralny podkład w pudrze – idealnie matuje (zawartość cynku powoduje ograniczenie wydzielania sebum). Doskonale kryje – sprawia, że zmarszczki, popękane naczynka, piegi i inne zmiany skórne stają się niewidoczne. Wyrównuje koloryt skóry. Po połączeniu ze skórą nabiera właściwości fluidu, nie powodując efektu maski. Dopasowuje się do naturalnego koloru skóry. 
Pojemność: 4,5 g
Ja wybrałam kolor: 57 HONEY - odcień kremowo – miodowy, do jasnej i średniej karnacji.

Ten odcień bardzo mi odpowiada. Rozświetla moją skórę i nadaje jej zdrowego i ciepłego odcienia. Dobrze się rozprowadza, nie tworzy maski, wyrównuje koloryt skóry. Do produktu dołączony jest puszek, jednak ja wolę do rozprowadzenia uźyć sprawdzonego pędzla.

Do podkreślania niektórych miejsc na Skórze używam z La Rosa bronzeru w pudrze. Dostępny jest on w tej samej pojemności co podkład 4,5 g.
La Rosa pisze:
Mineralny bronzer – puder zawierający najdelikatniejsze minerały, które naturalnie rozświetlają skórę nadając jej efektowny, złocisty blask bez użycia kremów brązujących. Może być stosowany zarówno na twarz, jak i na ciało. Można go łączyć z balsamem do ciała.
Dostępny jest w 4 odcieniach.




8 komentarzy:

  1. Połączenie mineralnego bronzera i balsamu do ciała - muszę spróbować jaki będzie efekt. Ja też do rozprowadzania używam pędzelka, ale ten puszek wygląda słodko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz miałam puszek i był super !!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam z benecos ale nie powiedziałbym o swoim że super matuje

    OdpowiedzUsuń
  4. musze sprobowac, bo wciaz towarzysy mi lek przed nieznanym, a widze, ze niesłusznie ;p

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger