Jowae - Francusko koreańskie kosmetyki dostępne w Topestetic



Cześć Kochani! Witam się z Wami cieplutko. Nie było mnie tu jakiś czas gdyż nie miałam czasu, a w ostatnich dniach nawet dopadło mnie przeziębienie. Dziś już lepiej więc z przyjemnością zasiadam do recenzji by opowiedzieć Wam co nieco o dwóch produktach jakie w ostatnich tygodniach testowałam.

Te dwa cuda to produkty marki Jowae. Są to Koncentrat młodości na noc Detoks i Blask dla wszystkich rodzajów skóry twarzy oraz drugi produkty - Nawilżająca wodna mgiełka.

Już od dawna przyglądałam się tej francusko-koreańskiej marce i jej kosmetykom. Cieszę się, że wreszcie miałam okazję je poznać.


Jowaé Concentré Jeunesse Détox Éclat - koncentrat młodości na noc

Jest to polecany i skuteczny francusko – koreański fitokosmetyk. Przeznaczony do wszystkich rodzajów skóry, odpowiedni także dla skóry wrażliwej. W składzie znajdziemy 94% składników pochodzenia naturalnego. Ten kosmetyk to aktywator młodości, który wygładza i detoksykuje skórę. Nakłada się go na noc pod krem. Koncentrat łączy siłę antyoksydacyjnych Lumifenoli, które chronią skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi z fermentowaną czarną herbatą o działaniu odnawiającym naturalny blask skóry. Formuła wzbogacona o kwasy AHA i witaminę B3 rozjaśnia, ujednolica koloryt i chroni młodość. Po przebudzeniu skóra jest rozświetlona jak po detoksie. Formuły Jowaé opierają się na połączeniu opatentowanych Lumifenoli z tradycyjnymi roślinami koreańskiej medycyny.

Główne składniki aktywne: Antyoksydacyjne Lumifenole, Fermentowana czarna herbata, kwasy AHA, Witamina B3

Najważniejsze cechy: do wszystkich rodzajów skóry, także do skóry wrażliwej, 94% składników pochodzenia naturalnego, połączenie Lumifenoli z fermentowaną czarną herbatą przywraca blask skóry, wzbogacony o kwasy AHA i witaminę B3.

Preparat ten zamknięto w plastikowym opakowaniu wyposażonym w pompkę. Jest to butelka o pojemności 30ml. Całość mieści się dodatkowo w kartonowym pudełeczku. Bardzo podoba mi się grafika na tych produktach. Delikatna, roślinna utrzymana w bieli i przyjemnej zieleni.

Preparat jest w dość przyjemnej konsystencji. Jest to konsystencja lekka, żelowa która bardzo dobrze się rozprowadza. Wystarczy dosłownie odrobina produktu by pokryć nim twarz i szyję. Koncentrat bardzo dobrze się wchłania nie pozostawiając na skórze lepkiej i tłustej warstwy. Od razu mogę przystąpić do nakładania na twarz kremu na noc. Ten produkty stosuję od około miesiąca na noc po uprzednim demakijażu twarzy i spryskaniem jej nawilżającą wodą micelarną, o której kilka słów napiszę poniżej. Produkt delikatnie i przyjemnie pachnie, nie podrażnia wrażliwego nosa.

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Przed jego zastosowaniem moja skóra była przesuszona, szara, zmęczona. Teraz po tych kilku tygodniach widzę znaczą poprawę przede wszystkim w nawilżeniu, wygładzeniu, rozświetleniu i sprężystości skóry. Produkt nie zapycha skóry, wygładza ją i sprawia, że jest miękka i gładka jak jedwab. Podoba mi się to uczucie.

Szczerze mogę ten produkt polecić osobom, które mają matową, szarą, pozbawioną blasku skórę. Myślę, a raczej jestem pewna, że będziecie zadowolone.

Jowaé Eau De Soin Hydratante - nawilżająca mgiełka do twarzy

Kolejny skuteczny fitokosmetyk francusko – koreański, który polubiłam. Jak powyższy produkt tak i ten przeznaczony jest do wszystkich rodzajów skóry, odpowiednia także dla skóry wrażliwej. Tutaj w składzie również znajdziemy 97% składników naturalnych. Ten produkt stosujemy po demakijażu w celu przygotowania skóry do dalszej pielęgnacji lub w dowolnym momencie dnia dla dodatkowego odświeżenia cerySkutecznie nawilża dzięki zawartości wyciągu z kwiatu wiśni i roślinnej gliceryny. Antyoksydacyjne Lumifenole chronią skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Natychmiast się wchłania pozostawiając skórę miękką, ukojoną i pełną promiennego blasku. Delikatna i lekka mgiełka otula skórę nutami ziołowymi z dodatkiem jaśminu i drzewa cedrowego. Piękny kwiatowy zapach sprawia, że chce się jej używać częściej. Formuły Jowaé opierają się na połączeniu opatentowanych Lumifenoli z tradycyjnymi roślinami koreańskiej medycyny.

Główne składniki aktywne: Antyoksydacyjne Lumifenole, Woda z kwiatu wiśni, Roślinna gliceryna

Najważniejsze cechy: do wszystkich typów skóry, również do skóry wrażliwej, 97% składników pochodzenia naturalnego, do demakijażu lub w celu przygotowania skóry do dalszej pielęgnacji, wyciąg z kwiatu wiśni i gliceryna roślinna nawilża skórę.


Mgiełka jest dostępna w opakowaniu metalowym, dozuje się jak dezodorant czyli spryskujemy twarz z pewnej odległości. Dzięki odpowiedniemu dyfuzorowi na skórę aplikuje się odpowiednia ilość mgiełki, nie ma tu mowy o dużych kroplach tylko o przyjemnej, delikatnej mgiełce.

Tak jak wspomniałam wyżej ten produkt stosuję zazwyczaj po demakijażu twarzy spryskując ją i w ten sposób przygotować na przyjęcie kremu. Robię to zazwyczaj rano i wieczorem przed nałożeniem dowolnego kremu. Bądź w ciągu dnia gdy czuję potrzebę np gdy czuję, że moja skóra wymaga odświeżenia, nawilżenia czy rozświetlenia.

Mgiełka ma świetny i naturalny skład, nie powoduje żadnych wyprysków czy zapychania skóry, wręcz przeciwnie mam wrażenie, że dzięki niej moja skóra się wyciszyła a drobne ranki szybciej się goiły. W moim przypadku mgiełka sprawdza się idealnie odświeża skórę, odżywia ją a do tego tak pięknie, przyjemnie i delikatnie pachnie. Sama radość z używania tych preparatów, jestem zachwycona.

***
topestetic przywiązuje się uwagę do jakości wysyłanych produktów i oraz przesyłek.

Robiąc zakupy na stronie topestetic.pl do Waszego zamówienia zostanie dodane sporo różnych próbek oraz gadżety firmowe co mnie osobiście bardzo cieszy.

Ten sklep wyróżnia:

-Bogaty asortyment, wiele marek oferuje swoje produkty
-Profesjonalne doradztwo
-Specjalista do dyspozycji każdego klienta, który pomoże określić potrzeby skóry i doradzi odpowiednie produkty

Ja jestem zachwycona zarówno sklepem jak i kosmetykami, które obecnie stosuję.
Szczerze polecam zajrzeć do topestetic.pl i zapoznać się z ofertą sklepu.



2 komentarze:

  1. Mam kilka ich kosmetyków, ale jeszcze nie używałam :o

    OdpowiedzUsuń
  2. ja aktualnie z tego co widzę, to chciałabym własnie takie kosmetyki, ale na razie cos innego spedza mi sen z powiek, jest to mianowicie problem z oczami, musze dbam o oczy wiec zainwestowałam ostatnio w odpowiednie leczenie, bo sie okazało, ze mam chyba zacme...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger