OH!TOMI Pianka do mycia ciała Wanilla&Orange na chłodne dni z kolekcji WISHES



Uwielbiam wieczorny relaks pod prysznicem.
 Poranny prysznic to bomba energetyczna dla moich zmysłów i ciała, wieczorem pielęgnacja wygląda zupełnie inaczej gdyż stawiam na aromaterapię. Mój wieczorny prysznic traktuje jako rytuał dzięki któremu kończę dzień wyciszona, odprężona i wypielęgnowana.

Kocham produkty, które umilają mi ten czas. Dość często sięgam po te aromatyczne, pięknie pachnące naturą. To one mają największą moc, pieszczą zmysły i przygotowują nas do spokojnego snu. To podczas snu się regenerujemy i nabieramy siły by móc sprostać wyzwaniom kolejnego dnia. Dlatego warto wieczorem dopieścić swoje zmysły i ciało. Bo kto inny to za nas zrobi jak nie my same?


Dla mnie nie tylko zapach kosmetyku jest ważny. Lubię gdy produkt zaskakuje mnie również swym wyglądem. Uwielbiam poznawać przeróżne konsystencje i faktury kosmetyków. Jest to nowe doznanie dla skóry, dla ciała.
Zwykłe żele są nudne. Z moich poprzednich wpisów wiecie już, że bardzo cenię sobie kosmetyki do mycia w formie pianki. Poznałam ich już kilka rodzai i jeszcze mi się nie znudziły. Co ciekawe nawet jeden z ostatnio poznanych tego typu produktów bardzo mnie zaskoczył!
Marka OH!TOMI to dla mnie zupełna nowość, ale po poznaniu panki do mycia ciała już wiem, że chcę poznać ją bliżej! Znacie produkty tej marki?

OH!TOMI to metalowe puszki o cudownym "dizajnie". Świetny wygląd opakowania gdzieś w myślach przywodzi mi styl pinup, który od lat bardzo mi się podoba. Nie wiem dlaczego mam takie skojarzenie, bo przecież opakowania są skromne i mają też grafiki zupełnie nie pasujące do tego stylu. Co człowiek to inne skojarzenia. A moje jest właśnie takie.


W środku metalowej puszki mieści się coś niesamowitego. Jest to mus/pianka do mycia o dość ciekawej i nie spotykanej mi dotąd konsystencji. Pianka wygląda bardzo smakowicie. Po otwarciu wieczka mam ochotę spałaszować co najmniej pół puszeczki tego produktu. Wygląda jak krem do tortów i dlatego tak smacznie mi się kojarzy. Pianka ma dość bogatą konsystencję wzbogaconą peelingującymi drobinkami. Po rozsmarowaniu na ciele na sucho przyjmuje postać solidnego kremu. Jednak nie taka rola tego produktu. Po kontakcie z wodą pianka zmienia się w łagodną, myjącą pianę, która nie tylko doskonale nawilży skórę ale również ją wzmocni i złagodzi wszelkie podrażnienia.
Po użyciu tego produktu czuję, że moja skóra otrzymała wszystko to czego potrzebowała, a dodatkowo została pokryta delikatną, ochronną warstwą, która czyni na jej powierzchni jedwabną powłokę. Skóra jest gładka, odżywiona i zabezpieczona przed utratą wilgoci.
Ja nie potrzebuję już dodatkowego nawilżacza w postaci balsamu czy olejku. Pianka spełnia wszystkie moje oczekiwania pielęgnacyjne.

Zapach produktu jest nietuzinkowy jak cała reszta. Mimo, że jest to zapach wanilii i pomarańczy to mieszanka ta w przypadku pianki staje się wyjątkowa i niespotkana przeze mnie wcześniej. Pudrowo-kremowe nuty czynią ten zapach ciepły i otulający dzięki czemu z jednej strony koi zmysły i wycisza ciało, a z drugiej doskonale poprawia nastrój.


Pianka OH!TOMI o zapachu Wanilla&Orange z kolekcji WISHES świetnie się sprawdzi na ciepłe i zimne pory roku. Polecam ją również zabrać na wszelkiego rodzaju wyjazdy gdy chcecie ograniczyć ilość kosmetyków. Pianka spełnia funkcje myjące oraz doskonale nawilży skórę. Takie 2 w 1 idealne w podróży.

Jestem pod wrażeniem tego produktu marki OH!TOMI. Jest to dla mnie zupełna nowość. Pianka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Do tego stopnia, że mam ochotę poznać więcej ich kosmetyków, a wybór jest dość spory. Możemy wybierać wśród zapachów, których jest naprawdę dużo jak i wśród kosmetyków takich jak pianki, sole do kąpieli czy masła do ciała. Wszystko w cudownych opakowaniach cieszących oko.

Znacie markę OH!TOMI? 
Polecicie mi jakąś perełkę z ich kolekcji?



4 komentarze:

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger