MADAME L'AMBRE - Cienie i puder prasowany


Zapraszam Was na moją opinię produktów MADAME L'AMBRE.


Są to cienie prasowane  oraz puder prasowany.


Cienie prasowane


Cienie prasowane - to aksamitna masa cieni na delikatnej skórze Twoich powiek. W składzie zawierają cząsteczki naturalnego minerału miki, stanowiącego uwolniony krzemian potasu, sodu, żelaza, manganu, glinu, fluoru i litu.


Pressed Eye Shadows Madame LAMBRE
W kolekcji cieni Madame odkrywa prawdziwą feerię barw. Składa się ona z pięćdziesięciu zróżnicowanych kolorów –  indywidualną paletę znajdą tu zwolenniczki każdego typu makijażu, na wszelkiego rodzaju okazje.
Aksamitna masa cieni zawiera talk o odpowiednim stopniu rozdrobnienia cząsteczek, co gwarantuje idealną aplikację na delikatnej skórze powiek, cienie są jedwabiście gładkie i bardzo trwałe. Formuła wzbogacona o cząsteczki naturalnego minerału – miki, powoduje że po rozprowadzeniu na powiece cieniutka powłoka koloru wspaniale rozprasza światło, makijaż wygląda świeżo i ukrywa ewentualne niedoskonałości skóry powiek.
Cena: 7,82 zł
Waga: 2g
Moja opinia:
Miałam możliwość poznania dwóch kolorów prasowanych cieni marki MADAME LAMBRE o numerach 2 i 40. Cień nr 2 to jasny cień, lekko mieniący się różem i złotem. Bardzo delikatny kolor i bardzo ładny jednak na powiekach słabo widoczny. Przy nałożeniu dość sporej warstwy dopiero można go zauważyć. 
Cień  nr 40 o odcieniu szarym mieni się delikatnie i jest już bardziej widoczny na powiece. Cienie utrzymują się na powiece kilka godzin. Nie zwijają się w załamaniu powiek, ale szybko znikają z powieki więc do zbyt trwałych nie należą. Nie stosuję bazy pod cienie więc nie mam porównania jaką miałyby trwałość nałożone na bazę. Cień szary o numerze 40 dość ładnie prezentuje się naniesiony na czarną kredkę. Cena cieni jest przystępna ale trwałością nie powalają. 
Dodam jeszcze, że cienie ładnie się prezentują wizualnie. Nie wiem jak wyglądają w oryginalnych drewnianych pudełeczkach jednak na zdjęciu robią wrażenie.

***


Pudry prasowane



Puder prasowany -  doskonale matuje skórę nadając jej jednocześnie subtelnego satynowego blasku. Idealny do wykończenia makijażu, nie wysusza skóry i nie tworzy efektu maski. Cudownie rozświetla skórę, wyrównuje koloryt i sprawia , że twarz jest świeża i wypoczęta.


Pressed Powder Madame LAMBRE
Puder dostępny w czterech kolorach doskonale matuje skórę nadając jej jednocześnie subtelnego satynowego blasku. Idealny do wykończenia makijażu, nie wysusza skóry i nie tworzy efektu maski. Cudownie rozświetla cerę, wyrównuje koloryt i  sprawia, że twarz jest świeża i  wypoczęta. Utrzymuje się na twarzy przez cały dzień.

Cena: 10,13 zł
Waga: 12 g



Moja opinia:
Puder ma bardzo delikatny i cielisty kolor. Bardzo dobrze współgra z moją cera. Dobrze się nanosi. Ja do rozprowadzenia na go na twarzy, szyi i dekolcie używam pędzla KABUKI. Dzięki niemu zostaje naniesiona odpowiednia ilość pudru. Produkt ten dobrze wykańcza makijaż. Naniesiony w odpowiedniej ilości nie tworzy na twarzy sztucznej maski a rozświetla ją i poprawia wygląd.  Lekko kryje przebarwienia. Wydajny.
Z jego utrzymaniem na twarzy jest różnie. Ja dość często dotykam swojej twarzy - taki nawyk. Moje dziecko również dotyka mojej twarzy więc puder utrzymuje się do kilku godzin i czynność trzeba powtórzyć. Stosuję go z umiarem i nie zauważyłam przesuszenia skóry jak to u mnie często bywało przy zastosowaniu pudrów prasowanych.





Zapraszam na stronę Madame Lambre => TUTAJ



"Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam do komentowania oraz zostania fanem mojego fanpage. Zapraszam! https://www.facebook.com/SprawdzaneIPolecaneBlogOTestowaniu?ref=hl " PODPIS

10 komentarzy:

  1. Mam zarówno ten szary cień jak i ten puder:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie moje kolory
    ja jednak jestem wierna paletka sleek ;)
    nie lubie kupowac pojedynczych cieni
    x
    x
    x

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje odcienie, lubię takie. Kusi mnie puder, chyba sobie kupię :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Delikatne kolorki, lubię takie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cienie design mają śliczny, ale tak jak piszesz trwałością nie powalają.

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że ta trwałość nie powala... :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie miałam Madame Lambre, ale prezentują się pięknie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger