Cameleo Omega +, Hair color cream - Brązowe farby do włosów o nr 4.0 i 4.03




Już dawno przymierzałam się do napisania postu o farbach od Delia Cosmetics - Cameleo.
Jednak dałam im i moim włosom trochę czasu by bardziej utwierdzić się w swojej opinii na ich temat.
Wszystkie opinie na temat tych farb jakie widziałam były pozytywne. Dziewczyny były zachwycone kolorami, intensywnością, ceną - bo cena jest naprawdę niewielka. Na promocji można je już kupić za 6 zł.



No ale może od początku.
Wybrałam farby w kolorze brązu. To mój naturalny kolor włosów, brąz z popielatym, chłodny.
Mimo, że już jestem kilka lat po 30-tce na mojej głowie jest od lat jeden siwy włos. Geny.
Przez ostatnie dwa lata nie farbowałam włosów farbami. Nakładałam jedynie hennę z Cameleo i to jeden raz. 
Podkusiło mnie coś by wypróbować farbę.

Farbę Cameleo wybrałam w dwóch odcieniach 4.00 Medium Brown i 4.03 Mocha Brown.
Oba odcienie zbliżone do siebie kolorystycznie. Powiedziałabym nawet, że identyczne.
Farbowanie zaczęłam od 4.00 Medium Brown. Kolejny kolor nałożyłam po około 1,5/2 mc.
Farbę dostajemy w pudełku, w którym oprócz tradycyjnej tubki i buteleczki znajduje się również saszetka z olejkami.
 Dalej postępujemy według punktów z ulotki.


Kolor Medium Brown trzymałam na włosach około 30 minut. Po wysuszeniu włosów byłam zadowolona. Odcień uzyskałam identyczny jak na pudełku. Nie zaciemniło mi włosów jak to czasem bywało. Po prostu bomba! 
Niestety tym kolorem cieszyłam się do trzeciego mycia. Czyli w ciągu tygodnia od farbowania kolor już zaczął tracić na intensywności, a na włosach zaczęły pojawiać się żółte, znienawidzone przeze mnie odcienie. Przez cały czas dokarmiałam włosy odżywkami i olejkami jak miałam to w nawyku. Po dwóch tygodniach zauważyłam, że na mojej głowie robi się niezłe siano.
Włosy nie tylko stały się zżółknięte to i wysuszone.
W tym stanie wytrzymałam jakieś 1,5-2 mc. Położyłam na włosy Mocha Brown.Tu sytuacja się powtórzyła. Piękny kolor, po trzech myciach zaczął się zmywać, włosy zaczęły nabierać żółtych refleksów i stały się wysuszone.

Niestety farby CAMELEO Omega + nie sprawdziły się w moim przypadku.
Trochę żałuję, że po dwóch latach niefarbowania włosów coś mnie podkusiło i pofarbowałam je w finale uzyskując szopę i brzydki odcień włosów.
Macie na to jakiś sposób?

11 komentarzy:

  1. Szkoda, że farba się nie sprawdziła ;<

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie fryzjer moze cos poradzic - innego wyjscia nie widze...

    Ja nie farbuje wlosow na szczescie i nie mam takich problemow z niesluzacymi farbami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie farbuj, ja nie farbowałam ponad 2 lata i coś mnie podkusiło :(

      Usuń
  3. Szkoda.. ja włosów nie farbuje już jakieś 12 lat kusi mnie strasznie ale jestem twarda. Będą siwe to będę farbować :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bądź twarda jak najdłużej... Ja muszę coś zrobić z tymi włosami...

      Usuń
  4. a mi bardzo pasują, i te odcienie co masz są najpiękniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, masz rację są najpiękniejsze... Bardzo lubię brązy.

      Usuń
  5. Szkoda, że się nie sprawdziły ;/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger